Nowy Jork (Sierpień 2010) 19, 2015) – to była tylko kwestia czasu.
do sieci trafiła skradziona baza danych 32 milionów osób, które korzystały z witryny internetowej Ashley Madison. Można go łatwo przeszukiwać na kilku stronach internetowych.
po prostu podłącz imię i nazwisko lub adres e-mail, a dowiesz się, czy zarejestrowali się w usłudze.
zazwyczaj, zhakowane dane są trudne do osiągnięcia lub sortowania. Skradzione pliki są publikowane w Dark Web (co wymaga specjalnej przeglądarki internetowej o nazwie Tor). I są one sprzedawane na platformach wymiany plików (co wymaga również specjalnego oprogramowania i klikania na wątpliwe pliki do pobrania).
ale teraz każdy może sprawdzić, czy jego małżonek oszukiwał-wystarczy wypełnić formularz.
ktoś nawet stworzył niestandardową mapę Google, która wyświetla niektóre z AshleyMadison.com adresy użytkowników zarejestrowanych w serwisie.
trudno zweryfikować dokładność tych narzędzi wyszukiwania. Ale co najmniej jedno narzędzie, które wyszukuje według adresu e-mail, zwraca dokładne wyniki. CNNMoney zweryfikował to, podłączając adresy e-mail użytkowników, których niezależnie zweryfikował.
wielu oszustów ujawnionych w tym hacku służy w armii USA, co oczywiste, ponieważ używali adresów e-mail kończących się domeną .mil. Cudzołóstwo w rzeczywistości narusza jednolity kodeks Sprawiedliwości wojskowej. To przestępstwo, które może cię skazać na rok więzienia i niehonorowe zwolnienie.
a co z ludźmi, którzy wykorzystywali Ashley Madison do romansów gejowskich? Użytkownicy serwisu byli na całym świecie i jest 79 krajów, w których homoseksualizm jest nielegalny. W Afganistanie, Iranie, Mauretanii, Nigerii, Katarze, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich karą jest śmierć.
szybkie wyszukiwanie małej podgrupy użytkowników Ashley Madison wymienionych dwóch w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Ich adresy są najprawdopodobniej legalne, ponieważ były powiązane z kartą kredytową, której używali do płacenia za usługę, według jednego z badaczy komputerów.
o tym mówił Tim Cook na początku tego roku, kiedy powiedział, że nie żyjemy w świecie post-prywatności. Absolutna prywatność danych nadal ma znaczenie.
włamanie Ashley Madison zawiera nazwiska klientów, dane kart kredytowych, adresy fizyczne i preferencje seksualne. Niektórzy użytkownicy byli na tyle sprytni, że używali fałszywych nazwisk. Ale dane finansowe są uzasadnione. W sumie dane ułatwiają polowanie na kogoś.
ta informacja jest niesamowicie odkrywcza. Na przykład, baza danych pokazuje, czy osoba została wymieniona jako żonaty „mężczyzna szuka mężczyzny „z” kimś, kogo mogę nauczyć „fantazji seksualnej, szukając” chłopca z sąsiedztwa.”Lub” przywiązana kobieta szukająca mężczyzny „z” klapsującą „fantazją szukającą” Don Juana.”
wymienione fantazje seksualne wahają się od relacji mistrz/niewolnik do cross dressing i ekshibicjonizmu.
Ten hack dowodzi, że musisz zachować szczególną ostrożność, jeśli masz zamiar podzielić się najgłębszymi, najciemniejszymi sekretami. Używanie prawdziwego imienia i nazwiska lub informacji o płatności jest Zagrożeniem. Żadna strona internetowa nie jest nieprzenikniona. Niewiele stron internetowych stosuje dobre standardy bezpieczeństwa. Nawet duże amerykańskie banki stosują zabezpieczenia drugorzędne.
AshleyMadison.com było jeszcze gorzej. Jako Rój oszustów od dawna jest antagonistą zdradzonych małżonków. Był to nieunikniony cel dla hakerów. A firma stojąca za stroną internetową, Avid Life Media, wiedziała, że nie może chronić danych użytkowników.
dlatego drobnym drukiem Ashley Madison mówi: „nie możemy zapewnić bezpieczeństwa ani prywatności informacji, które udostępniasz za pośrednictwem Internetu.”Porównaj to z wyniosłą obietnicą, którą składa na drzwiach wejściowych witryny” 100% dyskretna obsługa.”
sprawdź, czy rozpoznany adres e-mail jest częścią bazy danych w Internecie: https://ashley.cynic.al/ lub http://www.trustify.info/check.
możesz też sprawdzić Ashleymadisonleaked.com, ale ta strona doświadcza pewnego opóźnienia z powodu dużego ruchu.