Reddit-JamesBond – „Risico” (opowiadanie) Recenzja

pojawiły się pogłoski, że następny film Daniela Craiga 007 może być zatytułowany RISICO, ale nigdy nie wiadomo, dopóki film nie pojawi się w kinach.

z 1959 roku jest to jedno z pięciu opowiadań, które ukazało się w zbiorze, Tylko dla Twoich oczu. Jest całkiem niezły, ale nie do końca udany. Ma tylko trzydzieści stron, ma strukturę regularnej powieści o Bondzie (wraz z pierwszym rozdziałem odbywającym się częściowo przez historię, a następny rozdział wraca, aby wyjaśnić, jak to się stało), ale nie ma miejsca na opracowanie wszystkich małych asides i nieoczekiwanych komplikacji, które nadają książkom ich odrębny styl.

„Risico” miało swoje początki w proponowanym serialu telewizyjnym o Jamesie Bondzie, nad którym Fleming pracował dla CBS. Kiedy projekt upadł, autor wziął trzy z sześciu scenariuszy*, nad którymi pracował, i przerobił je na krótkie opowiadania. Dodając jeszcze dwie historie, które już były drukowane w czasopismach, Fleming miał nową książkę Bonda gotową bez konieczności szlifowania jednego w tym roku. Elementy tej historii (jak również z „For Your Eyes Only”) zostały wkomponowane w fabułę filmu Rogera Moore ’ a FOR YOUR eyes ONLY w zmodyfikowanej formie. Więc ktoś, kto pierwszy widział ten film, może uznać te historie za nieco dezorientujące.

to nietypowy przypadek dla Bonda, nie w jego normalnym obszarze działania i ani On, ani M nie są tym zachwyceni. Zasadniczo, nasz chłopak zostaje wysłany do Włoch, by rozbić gang narkotykowy, kupując informacje od informatora. Aby nadać nieco wydźwięku szpiegostwu Zimnej Wojny, okazuje się, że Rosja stoi za handlem heroiną, próbując tym nikczemnym nawykiem zepsuć moralne włókno Anglii. Skoro tak mówisz. 007 zostaje wysłany do Rzymu na spotkanie z przemytnikiem, który wskaże mu człowieka, którego trzeba wyeliminować, aby zatrzymać handel narkotykami. Ale w przestępstwie, tak jak w szpiegostwie, rzeczy i ludzie zwykle nie są tym, czym się wydają….

Oto, gdzie „Risico” może skorzystać z rozszerzenia do pełnej długości. Kilka rozdziałów pokazujących Bonda badającego rywalizujące ze sobą gangi, być może grając jeden z drugim, sprawiłoby, że wydawał się bardziej wnikliwy i kompetentny. Jak to jest, nigdy nie jest na szczycie sytuacji i kończy się jako kolejny pistolet w strzelaninie.

Sam Bond wydaje się stonowany i prawie bezinteresowny w tej misji. To nie jest jego specjalność, a on po prostu chce mieć to za sobą i wrócić do Anglii. Ale to nie usprawiedliwia tego, jak łatwo zostaje wciągnięty w udawanie głupca, ani jak łatwo zmienia strony w jednej chwili. Jak na ściśle tajnego agenta, Bond nie jest szczególnie uważny na to, co dzieje się wokół niego (myślę o chwili, gdy krzesło przy jego stole jest zamienione tuż przed nim i nigdy nie zastanawia się, czy może coś się tam dzieje. Nawet nie zauważa. Nie było powodu, dla którego powinien-zauważa Fleming, ale Szpieg powinien być podejrzliwy wobec wszystkiego wokół niego, zwłaszcza gdy spotyka się ze znanym przemytnikiem, aby rozpocząć negocjacje.

najbardziej pamiętnym momentem jest, gdy Bond jest ścigany pieszo wzdłuż Półwyspu Lido w Wenecji przez trzech zbirów. Dwóch z nich oddziela się, aby ścigać go wzdłuż obszaru, na którym są jeszcze aktywne miny i cóż, rzeczy się zdarzają. Dochodzi do strzelaniny pomiędzy dwiema grupami współczesnych piratów, a Bond staje po stronie zespołu, który nie przemyca heroiny… tylko papierosy i aspiryna, no wiesz, nieszkodliwy przemyt.

jest tu kilka punktów wartych odnotowania. Kilka razy Bond jest opisywany jako Anglik i nie tylkot correct the identification, he goes so far as to say, "Yes, I'm English. My name's Bond -- James Bond." It wasn t dopóki Fleming nie poznał Seana Connery ’ ego, Bond był opisywany jako Szkot, chociaż nasz bohater zawsze był opisywany jako mający coś niejasno „obcego i nie-angielskiego” o nim.

obaj przemytnicy są przedstawiani jako emocjonalne, większe niż życie chłopskie typy, które Fleming wydawał się podziwiać. Kiedy całuje się angielskiego agenta w oba policzki, Bond krzyczy z przerażeniem: „na miłość boską!”Następnie pojawia się samogłoska wyzwana na pojedynek Lisl Baum, klasyczna call girl, która ledwo ma w tym udział i która na koniec jest dosłownie przekazywana Bondowi w nagrodę (prawie oczekujesz, że podpisze Paragon). Lisl nigdy nie budzi się do życia, a ona uświadamia mi, jak ciekawe i sympatyczne kobiety w tych książkach zazwyczaj (jeśli również trochę dziwaczne przez większość czasu).

to też prawda dla Flemingas characterization that Bond is not a simple, heartless killing machine. Although he likes to see himself as a cold tough bastard, Flemings Bond to bardzo ludzka osoba z poczuciem winy i zwątpieniem tuż pod powierzchnią. To sprawia, że wciąż jest tak interesujący, w porównaniu z monotonnymi postaciami typu Kat. Po Wielkiej strzelaninie Bonds czuje się brudny i zawiedziony. „Kiedy wyjął broń i rzucił ją na pryczę, złapał powiew kordytu z lufy. Przywróciło strach, przemoc i śmierć szarego świtu.”

tak więc historia ma żywą, jeśli pospieszną fabułę, przyjemny materiał z podróży o Rzymie i Wenecji, trochę akcji i trochę napięcia. Jego wady pokazują, że Fleming pisał dla półgodzinnego programu telewizyjnego. Wyobraź sobie, że przygotował kilka scenariuszy do możliwych Filmów Fabularnych (pomijając THUNDERBALL na razie) I zostały one nieco wypolerowane w kilka nowych pełnych książek.

czy ktoś wie, co się stało z trzema scenariuszami, których nie umieścił w for your EYES ONLY? Jeśli nadal zbierają kurz gdzieś w szafce na dokumenty, myślę, że kilku z nas chętnie kupiłoby ich transkrypcje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

More: