szedłem dziś do pracy i mój kolega zaczął wymieniać się small talk. Wie, że mój mąż John jest uwięziony i była na tyle uprzejma, że zapytała mnie, jak sobie radzi. Powiedziałem jej, że, biorąc wszystko pod uwagę, ma się naprawdę dobrze i że byłem podekscytowany, aby zobaczyć i spędzić z nim czas w ten weekend. Zapytała mnie, czy jest tam” szorstko ” (czyli Sing Sing). Powiedziałem jej, że z tego, co John podzielił się ze mną, więzienie jest z natury okropnym środowiskiem, w którym można żyć, zwłaszcza, tak jak on, przez długi okres czasu. Jednak on, będąc wytrawnym optymistą, jakim jest, zawsze przypomina mi, kiedy zaczynam hiperwentylować na samą myśl o tych warunkach, że tak jak gdziekolwiek indziej, więzienie jest tym, co o tym myślisz.
z tym, gdy podeszliśmy do frontowych schodów budynku szkoły, rozmowa nieco się zmieniła, gdy mój kolega powiedział: „Wiesz, co zauważyłem? Szkoły wyglądają jak więzienia!”Mój kolega nie ma pojęcia, że piszę na bloga lub że niedawno napisałem bloga o tym właśnie temacie. Jej komentarz utwierdził to, co ja i wielu uczonych wiemy, że jest prawdziwe: Miejskie szkoły w dolnych dzielnicach społeczno-ekonomicznych są zaprojektowane tak, aby wyglądać i czuć się jak więzienia w środku celowo.
na przykład niedawno dowiedziałem się, że w wielu szkołach, które są wypełnione czarno-brązowymi uczniami, którzy są uważani za słabszych, oni (uczniowie) nie mogą wstawać w stołówce podczas przerwy obiadowej. Przepraszam, ale to niedorzeczne! Uczniowie powinni siedzieć cicho na swoich miejscach podczas większości zajęć. To jest to, co jest uważane za zgodne zachowanie. Niekoniecznie się z tym Zgadzam, ale zostawię to na kolejny blog w innym dniu. Wystarczy powiedzieć, że nawet biorąc uczniów na zewnątrz do klasy lub po prostu biegać w górę iw dół i być dziećmi w najbardziej podstawowym znaczeniu tego słowa, Jest brwi przez niektórych wychowawców. Mówią, że promuje to niesforne zachowanie dzieci….ale dygresję.
każdego ranka, gdy uczniowie z dzielnic pozbawionych praw wyborczych zbliżają się do terenu szkoły, na terenie kampusu spotykają ich radiowozy policyjne. Wiem, że jestem bardzo wrażliwy na takie obrazy, biorąc pod uwagę, jak blisko jestem zarówno w życiu zawodowym, jak i osobistym do rurociągu od szkoły do więzienia. Jednak to coś więcej i nie chodzi tylko o mnie. Nie tylko ja dostrzegam podobieństwa między środowiskiem szkolnym a więziennym.
Samini Hadi-Tabassum pisze w Tygodniu Edukacji, że,
przez cały dzień spędza się ogromną ilość czasu i energii, aby młodzi afroamerykańscy uczniowie byli uczeni posłuszeństwa … tkwiąc między edukacyjną teorią, która opowiada się za całym dzieckiem, a kulturą szkolną, która przypomina Więzienie…nauczyciele muszą codziennie podejmować strategiczne decyzje o tym, co jest najlepsze dla swoich uczniów i jakie zasady mogą być potrzebne do obalenia, unikając spojrzenia administracji.
Mówiąc najprościej, szkoły w całym Nowym Jorku oczekują, że biedne czarno-brązowe dzieci będą siedzieć, milczeć i przestrzegać zasad, tak jak funkcjonariusze więzienni oczekują od nieproporcjonalnej liczby czarno-brązowych mężczyzn i kobiet przetrzymywanych jako więźniowie w więzieniach w całym Nowym Jorku. Uczniowie już od przedszkola nie uczą się wolnomyślicieli-broń Boże! Zamiast tego są szkoleni, aby być istotami uległymi, aby przestrzegać arbitralnych, motywowanych rasowo zasad. Zwyczaje stania w kolejce z rękami za plecami lub wyciągniętymi z boku, przechodzenia przez wykrywacze metalu kilka razy dziennie, skanowania ciała kilka razy dziennie i oglądania policjantów w mundurach patrolujących podłogi szkoły codziennie ustawiają uczniów, którzy uczęszczają do tych szkół, aby zaakceptowali takie codzienne procedury jako normalne, zanim opuszczą szkołę średnią w wieku 17 lub 18 lat.
ale w rzeczywistości te zdarzenia nie są normalne.
raport kryminalny mówi, że najlepiej: „Tak jak szkoły zaczynają przypominać więzienia, młodzież zawarta w tych przestrzeniach jest zagrożona spełnieniem oczekiwań, które władze projektują na nich poprzez negatywną rasę, płeć, klasę i sąsiedztwo stereotypes…In w imię sprawiedliwości, a często w imię ochrony naszej młodzieży, Amerykańskie szkoły i systemy sądownictwa karnego zmierzają ku ciekawemu sojuszowi.”
John i ja jesteśmy razem od dwóch lat i piętno przechodzenia przez wykrywacze metalu i przeszukiwania, aby go zobaczyć, nie stało się mniej stresujące. Gardzę tym; ale kiedy widzę dzieci, które przychodzą do więzienia, aby zobaczyć swoich ojców, wydają się mniej zaniepokojone tym wydarzeniem niż ja. Częścią tego może być niewinność dziecka. Po części jest też to, że małe dzieci są codziennie poddawane środowiskom więziennym w swoich szkołach