Charlie Wilson, były członek zespołu Gap, którego żywiołowy singiel „One I Got” również rośnie w radiu R&B, działa teraz niezależnie po podpisaniu kontraktu z wytwórnią major label na sześć albumów. „Dzika karta” Ledisi, 28 sierpnia, jest jej pierwszym niezależnym wydaniem od ponad dekady. Śpiewacy dołączają do rozwijającego się ruchu: Leela James, Raheem DeVaughn, Indie.Arie, Fantasia, Brandy, K-Ci Hailey i K. Michelle są wśród artystów, którzy cieszą się pewnym komercyjnym sukcesem-r&hity radiowe B, dobrze uczęszczanych programów-i zdecydowali (lub zostali zmuszeni)do tworzenia swojej muzyki poza systemem major-label.
” wszyscy doszli do sedna: co wy dla nas robicie?”wyjaśnia Michael Paran, który prowadzi P Music Group, wytwórnię i firmę zarządzającą, która współpracuje między innymi z Wilsonem i Hailey. „Główne wytwórnie nic dla mnie nie zrobią. Jedyne, czego bym chciał, to żeby pracowali w głównym radiu, ale tak się nie stanie. Więc dlaczego rezygnujesz ze wszystkiego tylko po to, by mieć etykietę?”
popularne na Rolling Stone
przez ostatnie cztery dekady nie było to pytanie, na które wielu wokalistów R& B mogło działać. Od lat siedemdziesiątych, kiedy wielkie wytwórnie płytowe zaczęły agresywnie podpisywać kontrakty z czarnymi wokalistami i kupować Czarne wytwórnie, mainstream r&B był głównym problemem wytwórni. Nawet Motown, niezależna wytwórnia, która zrobiła tak wiele, aby określić sukces R& B, została wchłonięta przez majors w latach 80.
w ciągu ostatniej dekady, r& B i duże wytwórnie zaczęły się rozłączać. Dzieje się tak częściowo dlatego, że nowa gama opcji dla niezależnych artystów ułatwia R&B bez etykiet, a częściowo dlatego, że skupienie się na streamingu przede wszystkim sprawiło, że są bardziej skłonni do obejścia się bez R&B.
„sposób, w jaki działam, menedżerowie są teraz etykietą.”
z okazjonalnymi wyjątkami, takimi jak Summer Walker czy Daniel Caesar, R&B rzadko daje Typ hitu stream, który jest powszechny w hip-hopie lub reggaetonie. Jest to szczególnie prawdziwe w przypadku artystów powyżej 30 roku życia-fani R&B, którzy dorastali słuchając Hamiltona lub K-Ci & JoJo nie wszyscy przeszli od kupowania albumów i słuchania w radiu do streamingu. Oznacza to, że ponieważ główne wytwórnie coraz bardziej skupiają się na osiąganiu kwartalnych celów streamingowych, zaczęły postrzegać dużą część R&B jako mniej kuszącą propozycję.
w odpowiedzi, r&B acts nie tylko przenieśli swoje usługi do niezależnych wytwórni; w efekcie stali się własnymi wytwórniami. Leela James zawarła umowę licencyjną-w której własność muzyki wraca do artysty po określonym czasie-z firmą usługową BMG przed wydaniem 2014 ’ s Fall for You. Mniej więcej w tym samym czasie Tyrese i Johnny Gill nawiązali porównywalne umowy z różnymi firmami dystrybucyjnymi.
„Jeśli masz dobrą infrastrukturę, robisz codzienne rzeczy i wiesz, jak pracować w radiu, możesz wygrać.”
również młodsi artyści zaczęli podejmować podobne decyzje. Frank Ocean pojawił się w świecie major-label R&B, zanim w 2016 roku wydał swoją wytwórnię płytową The slip w bardzo publiczny sposób. Niedługo potem Brent Faiyaz i jego menedżer, Ty Baisden, zaczęli głośno mówić o bezsensownych transakcjach oferowanych przez główne wytwórnie, decydując się na utrzymanie tego systemu na wyciągnięcie ręki od samego początku.
R& rosnąca samodzielność B może okazać się korzystna dla gatunku. Na początku tego roku w Indiach.Arie powiedziała, że była „taka szczęśliwa”, kiedy została porzucona przez swoją główną wytwórnię. „To trudne, gdy masz firmę, która następnie zabiera całą twoją własność intelektualną i serce. czasami robią to dobrze, a czasami nie i może to być bardzo bolesne” – dodała.
ponadto duże wytwórnie ponoszą dużą odpowiedzialność za ograniczenie zasięgu R&B. Duże wytwórnie płytowe zazwyczaj nie chcą sobie wyobrazić gatunku zajmującego inne miejsce w ekosystemie muzycznym, gdzie ” pop ” jest na szczycie stosu, a Wszystko inne jest traktowane jak obywatel drugiej kategorii. Radio nadal ma znaczenie dla R&B, ponieważ gatunek nie zawsze streamuje, ale jak zauważa Paran, duża wytwórnia prawie nigdy nie przyjmie hitu r&B singla do popowego radia — muzyka jest głównie wysyłana do „Adult R & B.”
jeśli wielkie wytwórnie płytowe nie będą wspierać nowego zestawu możliwości dla wokalistów R & B, te akty mają niewiele do zyskania z umowy z wytwórnią. W tych aranżacjach „tak naprawdę nie masz nic do powiedzenia w kwestii wydatków na budżet”, mówi Rex Rideout, producent-autor tekstów-multiinstrumentalista, który spędził trzy dekady w Rowach R&B i jest teraz częścią zespołu zarządzającego Ledisi.
” zawsze byliśmy w czerni”, dodaje Paran, mówiąc o głównych dniach Wilsona. „Ale nie było prawdziwych pieniędzy dla Charliego.”
„korzyści płynące z posiadania własnych mistrzów są ogromne: większa część sprzedaży,tantiemy, licencje na synchronizację.”
dlatego r&b ponownie koncentruje się na samowystarczalności. W ciągu ostatnich dwóch lat Hamilton, Wilson, Ledisi, DeVaughn, Indie.Arie i Fantasia użyli BMG jako partnera i licencjonowali swoje albumy firmie przez kilka lat w zamian za lekką pomoc w marketingu, nagrywaniu lub kosztach promocji.
w umowach BMG „zazwyczaj artyści odzyskują swoich mistrzów po czterech lub pięciu latach”, wyjaśnia Craig Davis, „i dzielą zysk 70-30” — 70 procent dla artysty — „a może nawet 75-25. To zupełnie co innego, niż kiedy byli artystami z dużej wytwórni, którzy dostali 12, 15 lub 18 procent” poprzez tantiemy (po odzyskaniu, jeśli kiedykolwiek odzyskają).
niektórzy młodsi artyści R&B, tacy jak Guordan Banks, Shay Lia i Kyle Dion, znaleźli dom w AWAL, innej firmie, która może zaoferować wsparcie marketingowe i inne korzyści, ale pozwala artystom zachować własność ich muzyki. „R&B wymaga czasu, aby zacząć działać, ale w tej przestrzeni jest wiele długowieczności”, mówi Eddie Blackmon, wiceprezes A&R W AWAL i współprowadzący obsadę podcastu R&B. Blackmon niedawno przeprowadził rozmowę na temat modelu AWAL zarówno z weteranem R&B tankiem, jak i młodszym wokalistą Gallantem, którzy szukają nowych partnerów finansowych po zakończeniu dużych transakcji z wytwórnią.
jest jeden haczyk: aby artyści R& B odnosili sukcesy jako własne wytwórnie, muszą wydawać oszczędnie. Model D ’ Angelo zagłuszania w studiu przez lata nie jest zrównoważony (niestety); mega-budżetowe filmy nie wchodzą w grę. Podczas gdy artyści nie mogą palić przez stosy gotówki,” masz potencjał, aby zarabiać pieniądze na zapleczu”, mówi Rideout. „Korzyści płynące z posiadania własnych mistrzów są ogromne: większa część sprzedaży, tantiemy, licencje na synchronizację” – dodaje Eli Davis.
idąc naprzód, menedżerowie, tacy jak Rideout, przewidują nowy model niezależności artystycznej czerni — samowystarczalną branżę R&B, która ledwo potrzebuje zewnętrznych dystrybutorów, aby pomóc w marketingu i kosztach rejestracji. „To, co widzę, dzieje się, to grupa artystów, którzy spotykają się i finansują swoje albumy; stają się jak kooperacja”-mówi Rideout. „Mogą razem podróżować, razem wziąć wydatki.”
” możemy to zrobić sami ” – obiecuje Paran. „Mamy pieniądze, know-how, infrastrukturę i artystów, na których możesz polegać. To wszystko, czego potrzebujesz.”